O pogodzie - Kazimierz Szulc
Każdy z nas widzi, że stan pogody, pośród której żyjemy, przedstawia rozmaite zjawiska, nawet powtarzające się mniej albo więcej prawidłowo. Tak np. przywykliśmy do tego, że w każdym roku występują cztery pory, różniące się jedna od drugiej stopniem ciepła, postacią opadów i t d,; dalej zauważamy, że nawet w ciągu każdej doby jedna pora bywa najcieplejszą (wkrótce pc południu), inna znów najzimniejszą (w nocy); widzimy także, że śnieg nie upada nigdy u nas w lecie, grad nigdy w zimie; zauważamy tak samo powstawanie rozmaitych wiatrów o różnych kierunkach i różnej sile; z tych wiatrów jedne sprowadzają nam czas, jak mówimy, ładny, pogodny, inne znów — czas brzydki, słotny i t. d. i t. d. Ponieważ takie i inne tym podobne zjawiska odbywają się w powietrzu, zatem zaliczamy je do tzw. zjawisk powietrznych. Jak było powiedziane, te zjawiska powietrzne spostrzegamy wszyscy, ale najczęściej nie zastanawiamy się nad niemi, nie dziwimy się im choćby dla tego, źe jesteśmy przyzwyczajeni d